Problem impotencji, zwanej również „niemocą seksualną” nie jest domeną jedynie mężczyzn. Kobiety również miewają zaburzenia seksualne. Jednakże wydaje się, że to mężczyźni bardziej cierpią z tego powodu. Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze dlatego, że mężczyzna nie może udawać orgazmu, zwłaszcza, jeśli nie miał wzwodu i wytrysku. Po drugie dlatego, że mężczyzna przywiązuje ogromną wagę do swoich możliwości seksualnych. Są one swoistym wyznacznikiem prawdziwej męskości, bo „prawdziwy mężczyzna” powinien móc zawsze i wszędzie. Dlatego chwilowa lub długotrwała niemoc seksualna jest dla niego niemal jak kataklizm, a czasem nawet gorzej. Dodatkowo, jest to temat bardzo wstydliwy dla mężczyzny, który ten fakt stara się ukryć nawet przed partnerką. W konsekwencji to, co często może zostać wyleczone we wczesnej fazie rozwija się do postaci niejednokrotnie bardzo trudnej do wyleczenia. Tymczasem warto, aby panowie zdali sobie sprawę z faktu, że wokół jest mnóstwo mężczyzn, często bardzo młodych, którzy borykają się z tym samym problemem i nie jest to nic złego. Impotencja jest może mniej przyjemna niż grypa, ale to również choroba, z która trzeba iść do lekarza i podjąć odpowiednie leczenie. Z podobnym problemem boryka się co dziesiąty mężczyzna, dlatego w tym przypadku należy na jakiś czas schować dumę do kieszeni i po prostu odwiedzić seksuologa.
Podłoże impotencji może być bardzo różne, poczynając od zaburzeń organizmu (choroby, zaburzenia hormonalne, urazy kręgosłupa, powikłania po operacjach), poprzez stres, przemęczenie, brak snu, aż do głębokich przyczyn psychicznych, takich jak traumatyczne przeżycia z dzieciństwa, lęki, ukryte skłonności seksualne. Niejednokrotnie dochodzi do kumulacji kilku przyczyn jednocześnie, mówimy wówczas o impotencji mieszanej. Niektóre schorzenia i niedomagania są związane z wiekiem.
Nie bez znaczenia pozostają tu również używki typu alkohol, papierosy, narkotyki, a nawet sterydy. Ich stosowanie oddziałuje na cały organizm, a więc również ( i to w znacznym stopniu ) na życie seksualne.
Leczenie impotencji jest uzależnione od jej podłoża. Może ono polegać na terapii z udziałem psychologa, terapii partnerskiej, lub stosowaniu środków farmakologicznych, bądź zabiegów chirurgicznych. W większości przypadków, jeśli zostanie podjęta terapia, możliwy jest powrót do aktywnego i satysfakcjonującego życia seksualnego.
Należy pamiętać, że bardzo dużo zależy tutaj od partnerki. Po pierwsze – od jej reakcji w przypadku „wpadki”. Po drugie – od jej postawy podczas późniejszych prób i leczenia. Jeśli kobieta wyśmiewa mężczyznę w sytuacji intymnej, podchodzi do problemu zbyt żartobliwie, wówczas partner może zamknąć się w sobie, poczuć się okaleczony jako mężczyzna i problem zacznie się pogłębiać. Jeśli natomiast partnerka wykaże się wyrozumiałością i cierpliwością, wówczas możliwe jest pełne odbudowanie potencji.
Należy również pamiętać, że nie każde zaburzenie wzwodu jest początkiem impotencji, dlatego nie warto od razu wpadać w panikę. Dużo częściej zdarzają się zaburzenia spowodowane przemęczeniem, przepracowaniem, stresem w pracy, brakiem snu lub zbyt dużą ilością wypitego alkoholu. O impotencji można mówić dopiero wtedy, gdy niezdolność do uzyskania lub utrzymania wzwodu w stopniu wystarczającym do odbycia stosunku ma miejsce w co najmniej 3 razy na 4 próby. Wówczas należy poważnie zastanowić się nad wizytą u specjalisty.